Literacki sukces Miłosza Tomkowicza

Miłosz Tomkowicz w czerwcu br. z wyróżnieniem ukończył krośnieńskie Liceum Plastyczne. Z powodzeniem zdał maturę i egzaminy wstępne na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Rok szkolny 2019/20 miał bardzo pracowity. Egzamin dyplomowy, aneks do dyplomu, wystawy prac, udział z sukcesami w wielu konkursach i plenerach, stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za osiągnięcia artystyczne i nagrody za twórczość poetycką.

W ostatnich dniach września dowiedzieliśmy się o kolejnym sukcesie Miłosza. Otrzymał drugą nagrodę w konkursie literackim zatytułowanym “Dziennik pandemiczny”. Organizatorem konkursu był Instytut Literatury. Konkurs miał charakter otwarty. Zgłoszono 260 prac, które oceniało zacne Jury w składzie:
– dr Małgorzata Peroń
– dr hab. Roman Bobryk
– prof. Michał Januszkiewicz
– prof. Piotr Müldner-Nieckowski, który przewodniczył pracom Jury.

Jurorzy przyznali 3 nagrody i 34 wyróżnienia. Nagrodzona praca Miłosza nosi tytuł “Pandemiumium. Dziennik zarazy”.

Jest to, jak w laudacji pisze dr hab. Roman Bobryk, seria układających się w spójny poemat wierszy. Laudacja jest wspaniałą opinią o wierszach Miłosza i Jego warsztacie poetyckim. Nie będę “silić się” na streszczenie czy też interpretowanie tego tekstu. Po prostu zacytuję go w całości:

O Pandemiumium. Dzienniku zarazy, Miłosza Tomkowicza

Miłosz Tomkowicz wybrał dla swojego dziennika pandemicznego specyficzną formę – nadał opowieści o pierwszych miesiącach pandemii COVID-19 w Polsce postać serii układających się w spójny poemat wierszy. Powstały w ten sposób dziennik jest zapisem przeżyć intymnych rejestrującego podmiotu, a jednocześnie, także za przyczyną wspomnianej formy, zyskuje charakter uniwersalny. Wydaje się, że to właśnie dzięki zastosowaniu mowy poetyckiej z całym dobrodziejstwem jej inwentarza, udało się Tomkowiczowi tak przekonująco pokazać chaos informacyjny towarzyszący pandemii i wewnętrzne rozedrganie człowieka skazanego na funkcjonowanie w ogarniętym nią świecie.

Autor jest wyczulony na wszelkie użycia języka. W swoim dzienniku bardzo sprawnie łączy frazy i tematy zaczerpnięte z przekazów medialnych dotyczących rozwoju koronawirusa w Polsce i na świecie z motywami biblijnymi i mową potoczną. Umiejętnie posiłkuje się przy tym graficznymi środkami zapisu, na przykład segmentując sylaby w taki sposób, by dawały efekt ikoniczny (oddając np. efekt kłopotów ze stabilnością połączenia internetowego), czy konstruując paralele za pomocą grafii wiersza. Tomkowicz na bieżąco komentuje wydarzenia polityczne i problemy, którymi żyje społeczeństwo. Czyni to, posługując się często cytatem lub aluzją (niejednokrotnie doprawiając je ironią), przez co udaje mu się pokazać, że wiele z tych problemów zostaje narzuconych przez dyskurs medialny.

Autor sięga po anegdotę, odwołuje się do technik reportażowych, żongluje konwencjami językowymi, przełamując logikę zdań nieoczekiwanymi, opartymi na skojarzeniu zwrotami. Z całości zaś przebija aura wszechogarniającej rozpaczy powiązana z pewnym przeczuciem chaosu wynikającego z rozpadu dotychczasowego spójnego obrazu świata.

dr hab. Roman Bobryk

Oprócz nagrody pieniężnej Miłosz otrzymał zapewnienie o druku Jego pracy. Serdecznie gratuluję Miłoszowi sukcesu. Jesteśmy bardzo dumni i czekamy na wydanie tomiku Twojej poezji. Jestem pewny, że jeszcze wiele razy będziemy mogli uczestniczyć w świętowaniu Twoich osiągnięć literackich i plastycznych.

Zbigniew Gleń